aktualności
Burmistrz Krzysztof Sypień absolutorium też nie dostał

Brak współpracy – czego jaskrawym przykładem było uporczywe forsowanie skarbnika Arkadiusza Marchewki, czy zgłoszenie do prokuratury domniemanych nieprawidłowości w oświadczeniach majątkowych byłego wiceburmistrza Tomasza Banacha. Brak wizji, brak pozyskiwania funduszy zewnętrznych, nieumiejętne zarządzanie, czystki po poprzednikach w urzędzie. No w zasadzie to tylko początek wyliczanki opozycyjnych radnych Koalicji dla Gminy w stosunku do urzędującego burmistrza, było tego znacznie więcej. Po tym jak godzinę wcześniej Krzysztof Sypień nie uzyskał wotum zaufania tak również nie uzyskał absolutorium. 10 radnych głosowało za, jednak cały klub KdG wstrzymał się od głosu podczas głosowania i to zadecydowało. Żeby uzyskać absolutorium trzeba mieć większość bezwzględną, czyli w przypadku naszej gminy 11 głosów za – zabrakło jednego głosu.
Na temat tej decyzji porozmawialiśmy z Krzysztofem Czerwińskim, członkiem klubu Koalicji dla Gminy. W rozmowie ocena pracy burmistrza Goleniowa już tak jednoznacznie zła nie była. Czerwiński powiedział m.in. „To nie jest tak, że to jest jednoznacznie zła ocena pracy. W klubie zdania są podzielone. Czekamy, że pan burmistrz wykaże chociaż odrobinę dobrej woli i ruszymy z tą współpracą”:
Aż ciśnie się pytanie na usta – i co teraz? Jakie będą konsekwencje decyzji rady. Otóż, przynamniej na razie, niewielkie, oprócz wyrażenia dezaprobaty. Funkcja burmistrza ma mocny mandat z wyborów powszechnych. Burmistrz będzie rządził dalej. Odwołanie burmistrza jest możliwe w zasadzie tylko przez przeprowadzenie skutecznego referendum. A jak usłyszeliśmy w wywiadzie – do tego droga daleka. Warunek konieczny to brak absolutorium kolejny raz w przyszłym roku i wtedy ewentualne jego rozpisanie i wygranie. Moim zdaniem scenariusz bardzo mało możliwy.
Darek Religa