aktualności
Jestem otwarty na różne propozycje dotyczące zagospodarowania zabytkowego spichlerza – mówi jego właściciel Łukasz Szykuć

Poniżej zachęcam do wysłuchania rozmowy z Łukaszem Szykuciem – właścicielem zabytkowego spichlerza nad Iną w sercu Goleniowa, ale najpierw…..
Trochę historii obiektu
Temat – co zupełnie oczywiste – od lat wzbudza wiele emocji wśród mieszkańców. Budynek, którego obecna bryła pochodzi z połowy XVIII wieku i wzniesiono go w miejscu jeszcze starszego magazynu zbożowego, od dekad stoi nieużywany, wszystkim powinno zależeć żeby ożył. Jest przecież dla Goleniowa takim miejscem bardzo ważnym, wręcz kultowym, jak choćby Giewont dla Zakopanego – taką „pocztówkową wizytówką”, daje tak naprawdę rozpoznawalność naszemu miastu. Zabytkowy obiekt jest utrzymywany, wbrew obiegowym opiniom, w dobrym stanie. Cały czas jest pod kontrolą Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Obecny właściciel na jego polecenie dokonuje drobnych remontów czy napraw. Za kilka dni rozpocznie się po latach niebytu Festiwal Hanzeatycki, to dobry moment żeby sobie o nim przypomnieć. Jak byłoby miło gdyby odzyskał dawny blask.
Mniej więcej rok temu w przestrzeni publicznej pojawiła się informacja, że na wrotach zabytkowego budynku zawisła tablica informacyjna sugerująca remont obiektu. Można z niej wyczytać, że obiekt po modernizacji ma spełniać funkcje hotelowo-restauracyjną. Ile w tym prawdy? Jak to jest z tą budową? Dowiecie się z wywiadu z obecnym właścicielem.
Spichlerz odziedziczony przez Łukasza po ojcu został w połowie lat 90. nabyty od gminy w drodze przetargu przez spółkę „Spichlerz”, którą w owym czasie tworzyli panowie Jefreminko, Szykuć senior i Jaworski, później udziały od Jefremienki kupił Szućko. W skład kupionej wówczas nieruchomości wchodził teren, na którym obecnie znajdują się pawilony handlowe. Koniec końców jedynym właścicielem Spichlerza po wykupieniu udziałów od wspólników został Józef Szykuć, a po jego śmierci kilka lat temu właśnie jego syn Łukasz Szykuć.
I co dalej? Czy nowy właściciel ma plan na zagospodarowanie Spichlerza
Nasz rozmówca, znany w regionie biznesmen i deweloper myśli o połączeniu historycznej funkcji obiektu z nowoczesnym wykorzystaniem: część mogłaby stać się hotelem, część restauracją, a część – mini muzeum. Choć sentyment do Goleniowa i jego historii jest ogromny, inwestycja musi się bilansować – koszty remontu pod nadzorem konserwatora budzą obawy, a Łukasz Szykuć liczy na konstruktywny dialog z władzami gminy. Wśród rozważanych pomysłów jest również pomysł zamiany spichlerza – w rozliczeniu – za tereny w zakolu Iny pod zabudowę mieszkaniową (część terenów w zakolu Iny należy do Gminy Goleniów). Warunek tu jest jeden, że teren zostałby przeznaczony przez gminę pod zabudowę. To oczywiście może budzić kontrowersje wśród mieszkańców i samych władz, ale Łukasz Szykuć zapewnia, że byłyby to obiekty mieszkalne o podwyższonym standardzie o ograniczonej skali. W klimacie miejsca, niewysokie i współgrające harmonijnie z przestrzenią miejską w tym miejscu.
A to już cały wywiad z Łukaszem Szykuciem:
Kim jest Łukasz Szykuć?
Jest przedsiębiorcą, właścicielem firmy TLS Capital sp. z o.o. Spółka ma w swoim portfolio kilka rodzajów działalności. Ta najważniejsza to działalność developerska i budowlana. Należy do niej również pracownia architektoniczna Studio AG i firma z branży medycznej Dental Service. A skład biznesów uzupełniają – kopalnia Piasek Wolin i Met-Instal znana mieszkańcom firma drogowo-instalacyjna z Miękowa.
Na koniec dodam, że w przewidywalnym terminie kilku miesięcy ma powstać koncepcja rewitalizacji zabytkowego spichlerza w Goleniowie, o której mówi w wywiadzie Łukasz Szykuć. Rozmowy z władzami gminy zostaną w tym temacie na pewno podjęte.
Tekst, wywiad i zdjęcia: Dariusz Religa


