Tradycja czwartkowych gier w koszykówkę i pamięć o tych, których już z nimi nie ma.

Spotykają się od lat, można powiedzieć od niepamiętnych czasów. Jak to było w „Piłkarskim Pokerze” – kilku kolegów z boiska. Zainicjował je znany goleniowski przedsiębiorca Roman Kopiński. Szukał w latach jeszcze słusznie minionych, a dokładniej w latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku, ludzi którzy podzielają jedną z jego pasji – pasję do sportu. Znalazł podobnych sobie, i od tamtej pory kultywują ten „zdrowy” zwyczaj. Spotykają się co czwartek, żeby pograć w koszykówkę. Kto wie, może to „najdłużej” spotykający się zespół w Goleniowie?

Jak to w życiu, nie ma już niestety pełnego składu. Kilku z nich jak to powiedział w rozmowie z nami Roman Kopiński – „odeszło do Pana”. To Artur Dec, Jacek Szulga, Krzysztof Rutkowski. To znane nazwiska goleniowskiej społeczności. Pierwszy z nich Artur Dec, to znany nauczyciel wychowania fizycznego. Jacek Szulga – lekarz chirurg. Krzysztof Rutkowski – wieloletni radny Rady Miejskiej, społecznik, który odszedł niedawno bo 23 kwietnia br.

Wśród kumpli do grania w koszykówkę są osoby znane mieszkańcom naszego miasta: Roman Kopiński, Paweł Gulbinowicz, Romuald Dec, Włodzimierz Augustyniak, Grzegorz Wegnerowski, Jan Staniucha, Janusz Bal, Leszek Paczkowski, Władysław Szućko, Bogdan Furmańczyk, Czesław Majdak, Rafał Róż.

Ten czwartek 2 września 2025r. który minął, był pierwszym „w sezonie”. Ale ten pierwszy kultywują inaczej. Nie ma meczu koszykówki. Składają hołd swoim zmarłym kolegom. Najpierw wizyta na cmentarzu na grobach, a później Msza św. w kościele św. Katarzyny, obowiązkowo w białych koszulach z napisem Artur na kołnierzykach- upamiętniających Artura Deca.
Rozmowa z Romanem Kopińskim:

Ale już od następnego czwartku – 11 września – ogień, zaczynają granie. Liczy się ruch, dobra zabawa i spotkanie z przyjaciółmi. W tym roku spotykają się w hali sportowej OSiR-u przy Szkole Podstawowej nr 5 na ul. Norwida w Goleniowie.
Darek Religa
Na zdjęciach oprócz wymienionych w tekście są także Anna Rutkowska i Konrad Rutkowski