aktualności
Rollercoaster emocji na Sportowej – Ina remisuje z Mechanikiem 3 : 3

To był prawdziwy rollercoaster emocji. Białozieloni zremisowali dzisiaj mecz na własnym stadionie z Mechanikiem Bobolice. Po dwóch porażkach zdobyliśmy punkt. Czy mogło być lepiej? Oczywiście, że tak. Choć dramaturgia zdarzeń była tak duża i nieprzewidywalna, że trzeba ten zdobyty punkt mocno uszanować. Rozpoczęło się znakomicie, bo już w 2 minucie bramkę dla Iny zdobył Szymfeld. Później jednak oddaliśmy pole i tracimy 2 bramki. Sytuacja zmienia się jednak jak w kalejdoskopie, i teraz to nasz zespół strzela 2 bramki, znów Szymfeld i jedną dokłada Wieczorkiewicz. Do przerwy prowadzimy 3 : 2. Jeszcze dodajmy, bramkę w 32 minucie tracimy z karnego, Adrian Henger wybija piłkę przed siebie, ale niestety dobitka jest już celna.

Druga połowa rozpoczyna się z przytupem. Najpierw stuprocentową okazję marnuje Ina, a chwilę później możemy mówić o szczęściu bo zawodnik Mechanika najpierw strzela w słupek, a dobitka jest minimalnie niecelna nad bramką.
W 62 minucie przy linii bocznej dochodzi do kontrowersyjnej sytuacji. Zawodnik Iny, Maksymilian Borek otrzymuje drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę, za niesportowe zachowanie. Chodziło o komentarz w kierunku sędziego dotyczący decyzji co do przyznania autu. Wydaje się, że była to mocno pochopna decyzja arbitra tego spotkania, która miała ogromny wpływ na końcowy wynik. Od tego momentu nasz zespół w większości się bronił, grając jednego mniej – co oczywiste, ale kilka razy udało się groźnie skontrować. Niestety w 78 minucie zawodnikom z Bobolic udało się w końcu wyrównać. Mieliśmy remis 3 : 3. Nie był to jednak koniec emocji. W 90 minucie piłkę zmierzającą nieuchronnie pod poprzeczkę naszej bramki wybił ręką Tomasz Borucki – czerwona kartka i rzut karny. Strzał zawodnika Mechanika może nie by idealny, ale wielkie brawa dla Hengera, który w samej końcówce meczu broni karnego i ratuje Inie remis. W doliczonym czasie gry to już „obrona Częstochowy” całym zespołem. Przypomnijmy, gramy w tym momencie w 9 zawodników na placu gry. Udaje się, dowozimy wynik remisowy 3 : 3 do końca meczu.
Pomeczowa rozmowa z trenerem Iny Goleniów Mariuszem Bernachem:
Darek Religa
